axis prowadzi tutaj blog rowerowy

Popołudniowo

  • DST 46.00km
  • Teren 17.50km
  • Czas 01:51
  • VAVG 24.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 października 2011 | dodano: 22.10.2011

Trochę po lesie, Bartoszewo i miasto. Nic specjalnego ;))



Specjalnie dla Sargatha, trochę edukacji muzycznej :D



Wieczornie

  • DST 31.87km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 25.16km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 października 2011 | dodano: 21.10.2011

Dziś wyjechałem kilka minut przed 19, było już ciemno. Na Głębokie zjechałem szutrem przy oświetleniu swojej kijowej lampki... chociaż trasę znam na pamięć to kilka razy musiałem dawać po hamulcach :D. Dalej do Tanowa, od Pilchowa nie ma oświetlenia więc tutaj również po omacku, na szczęście po DDR łatwiej. Do centrum i powrót.



Miasto

  • DST 36.79km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 21.64km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 października 2011 | dodano: 20.10.2011

Dzisiaj wybraliśmy się z Pawłem na miasto w celu pofocenia kilku obiektów. Tzn. Paweł robił foty a ja marzłem :)))

Bonusowa perełka:



Rozjazd

  • DST 30.29km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 24.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 października 2011 | dodano: 16.10.2011

Dzisiaj na rower dopiero o 17:30, dalej kolana bolą po wczorajszym, dlatego dzisiaj bardzo płaska [względnie] trasa: Gubałówka, Głębokie, park Kasprowicza, centrum, Warszewo.



Trzebież

  • DST 83.07km
  • Teren 42.00km
  • Czas 04:17
  • VAVG 19.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 października 2011 | dodano: 16.10.2011

Sezon szosowy dobiega końca, więc Paweł odkurzył swoją jedyną słuszną maszynę - Unibike'a ;). Padło na Trzebież czerwonym szlakiem. Spotkaliśmy się o 11 na Głębokim, gdzie kilkunastu śmiałków postanowiło się popluskać w zimnej wodzie. Ubrany w kurtkę, czapkę, ochraniacze i rękawice byłem lekko zaskoczony tym widokiem :)
Ruszyliśmy czerwonym, na pierwszy ogień Bartoszewo, zakup batonów i droga lasem do Tanowa.



Z Tanowa czerwony prowadzi nad Świdwie, co chyba każdy wie :D. Dalej kawałek asfaltem, aby dojechać nad jezioro Piaski. Tutaj udało nam się znaleźć wjazd na drugi punkt przy jeziorze.



Dalsza część drogi czerwonym szlakiem była troszkę mniej przyjemna, widać, że droga rzadko uczęszczana. Pełno gałęzi, błota, piasku, kolein... więc jechało się nieprzyjemnie. Po jakimś czasie dotarliśmy do takiego oto punktu, gdzie to i co to - nie mam pojęcia:



Dalsza część to kolejne odbicia od szlaku, aby sfotografować punkty przy zalewie.





Stąd postanowiliśmy nie wracać na szlak, tylko pojechać na dziko wzdłuż linii brzegowej. Przez około kilometr droga była całkiem przyjemna, chociaż dosyć wąska i trudna. Paweł jadąc przede mną zawyżył swoje umiejętności slalomu przez korzenie i zaliczył glebę :DDD
Droga stawała się coraz bardziej dzika, aż w końcu wjechaliśmy w paprocie i krzaki. Zgubiliśmy się! Mało tego, teren zrobił się na tyle trudny, że musieliśmy prowadzić rowery. Z pomocą przyszły mapy googla i po kilkunastu minutach znaleźliśmy się znowu na czerwonym szlaku. Średnia w momencie wjazdu do Trzebieży wynosiła 17 km/h. Po szybkich zakupach płynów ruszyliśmy asfaltem w drogę powrotną. Przyznam się, że te 40 km przez las były wyjątkowo męczące. Na prostej powrotnej nie miałem siły kręcić więcej jak 25 km/h a po powrocie bolały mnie kolana! :\
Nie mniej jednak wypad udany, kilka świetnych widoków, pogoda zajefajna. Traska do powtórzenia w przyszłym sezonie ;)



Las i miasto

  • DST 40.34km
  • Teren 25.30km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.27km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2011 | dodano: 09.10.2011

Dzisiaj świetna pogoda na popołudniowe kręcenie! Po obiedzie wybrałem się do lasku, wbrew pozorom, nie jest wcale mokro, nie ma błota, nie ma kałuż, nie ma ludzi za dużo :]
Na pierwszy ogień Głębokie, dalej parkiem Kasprowicza do centrum, stamtąd na Warszewo, Gubałówka - zjazd i podjazd, tego mi brakowało, zjazd na Głębokie, arkonka i powrót lasem do domu.









Niemcy

  • DST 53.50km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.91km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 października 2011 | dodano: 04.10.2011

Dzisiaj z Pawłem szosowo i dosyć konkretnie [mówię tu o sobie ;)]. Kręciło się ładnie, pogoda świetna. Kilka ostrzejszych akcentów, na prostej udało mi się wykręcić kilka razy ponad 50 km/h, max 53 :]



Wkrzańska i miasto

  • DST 36.89km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 23.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 października 2011 | dodano: 03.10.2011

Dzisiaj po lesie, troszkę nieoznakowanych szlaków, bo te kolorowe już mi się przejeździły. Wyjechałem gdzieś za Pilchowem. Następnie Głębokie, parkiem na błonia i przez Warszewo do domu.



Świdwie

  • DST 67.21km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 21.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 października 2011 | dodano: 02.10.2011

Po południu wybrałem się pokręcić do lasu. Zahaczyłem podrzucić Basi filmy, stamtąd mieliśmy z Pawłem pojechać na asfalt, ale coś marudził, że go pyty bolą więc odpada... Także Pawła zastąpiła Baśka, pojechaliśmy w kierunku Świdwia, czerwonym szlakiem. Powrót przez Stolec i Dobrą. Robi się chłodno wieczorem! :)







Las i asfalt

  • DST 51.83km
  • Teren 18.50km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.30km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 października 2011 | dodano: 02.10.2011

Dzisiejsza trasa to pomieszanie ciekawszych szlaków w puszczy Wkrzańskiej oraz mniej uczęszczanych asfaltowych dróg. Zacząłem od podjazdu w rejony Gubałówki



Dojeżdżając do Warszewa odbiłem w lewo w las, tam szlaki są dosyć krótkie, więc zrobiłem slalom: czerwonym w dół, podjazd zielonym i dalej zjazd niebieskim do Pilchowa. Przynajmniej było ciekawiej i kilka km więcej :D



Z Pilchowa na Głębokie, tam lasem do Bartoszewa.





Przy jeziorze standardowo sporo ludzi i samochodów. Dziwi mnie jednak, że tak mało rowerzystów, przynajmniej w tym rejonie. Z Bartoszewa wróciłem asfaltem przez Grzepnicę i Dobrą do Głębokiego.



Miałem jeszcze trochę czasu, więc padło na Błonia przez park. Stamtąd asfaltem przez Warszewo do domu. ;)
Traska fajna, taka akurat na 2 godzinki.