Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 914.32 km (w terenie 476.90 km; 52.16%) |
Czas w ruchu: | 45:31 |
Średnia prędkość: | 20.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 61.20 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 50.80 km i 2h 31m |
Więcej statystyk |
Puszcza Wkrzańska
-
DST
41.13km
-
Teren
34.40km
-
Czas
02:03
-
VAVG
20.06km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa jak zwykle spontaniczna. Myślałem o jakimś dłuższym wypadzie, ale zniechęcił mnie wiatr. Krótko ale intensywnie wyżywałem się na podjazdach w puszczy :)
Gubałówka, czerwony do polany harcerskiej, niebieski nad Głębokie, podjazd pod Osów, niebieskim do dębu, dalej kawałek czerwonym, z czerwonego odbiłem na nieoznakowany szlak w lewo:
Ten krótki odcinek łączy się za chwilę z zielonym, przy jeziorze [nie znam nazwy :)]. Korzystając z okazji pojechałem zielonym do Osowa, dalej niebieskim/czarnym do polany i drugi raz zjazd niebieskim na Głębokie. Tutaj obowiązkowa runda wokół jeziorka.
Z Głębokiego ścieżką zdrowia do stadionu, dalej błonia, stamtąd powrót do Miodowej i asfaltem do domu. Jeszcze widok na jezioro Goplana:
Police
-
DST
34.43km
-
Teren
17.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
21.75km/h
-
VMAX
59.80km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po dwóch dniach przerwy, wreszcie na rower! :)
Gubałówka, niebieskim na Głębokie, ścieżką i asfaltem do Polic i dalej Przęsocin, stamtąd czerwonym do dębu i niebieskim na Głębokie, podjazd lasem do domu.
Towarzysko nad Świdwie
-
DST
46.36km
-
Teren
40.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
17.61km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj bardzo rekreacyjnie, popołudniem spotkaliśmy się z Ewą i Pawłem na Głębokim. Mieliśmy pojechać na Niemcy, ale zaproponowałem Świdwie. Czerwonym szlakiem na Bartoszewo, tutaj Ewa wypatrzyła gada :)
Ruszyliśmy dalej czerwonym przez Tanowo aż do samego jeziora.
Powrót tą samą drogą, przy leśniczówce się rozdzieliliśmy, towarzycho pojechało w kierunku błoni a ja lasem [czerwonym szlakiem] na polanę harcerską, dalej żółtym aż do Gubałówki, podjazd pod górkę i asfaltem do domu. ;)
Bonusik
Bartoszewo
-
DST
34.64km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
24.17km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj miał być odpoczynek ale wieczorem naszła mnie ochota na rower.
Zjechałem niebieskim na Głębokie, czerwonym do Bartoszewa, jeziorko wokół. Dalej Sławoszewo, Grzepnica, Dobra, Wołczkowo. W Wołczkowie odbiłem na Bezrzecze, dojechałem do Arkonki, stąd lasem pod wieżę Quistorpa :). Wyjechałem na Chorzowską i asfaltem 2 km do domu [ale ciekawa relacja].
Po wyspie Uznam
-
DST
128.15km
-
Teren
40.00km
-
Czas
06:59
-
VAVG
18.35km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tydzień temu ekipa narobiła mi ochoty na trasę nad morze. Zaproponowałem więc trasę, która chodziła mi po głowie jeszcze w ubiegłym roku: Świnoujście, przez niemiecką stronę do Szczecina.
Z Pawłem umówiliśmy się o 7 na dworcu. Kilkanaście minut po 9 byliśmy w Świnoujściu.
Tutaj dowiedziałem się, że zamiast mojej trasy najprawdopodobniej będziemy jeździli tylko po wyspie. Wszystko fajnie gdyby nie jedna drobna sprawa, a mianowicie ciuchy. Patrząc na prognozy i zapowiadane 22 stopnie w cieniu ubrałem się na krótko, bez rękawic, bez bluzki w plecaku. W Świnoujściu było chłodniej niż w Szczecinie i do tego od strony morza wiał mocny i niesamowicie zimny wiatr:
Przeważnie słonecznie i bez opadów.
temp. max: 11 °C
temp. min: 8 °C
Wiatr pół-wsch.
28.8 km/h
Czynnik chłodzący wiatru:
2.39°C
Nie ma w tym przesady, podczas jazdy po wyspie mroziło mi całe ręce. Część trasy prowadziła lasem, dzięki czemu nie zamarzłem całkowicie.
Sama wyspa i miejscowości niemieckie bardzo ładne i zadbane. Na pewno jest to miejsce do którego zawitam ponownie w ciągu roku. Sezon jeszcze przed nami a ludzi było bardzo dużo, nie koniecznie na plażach, ale na szlakach. Zarówno pieszych, rowerzystów jak i leniuchujących ławkowiczów.
Trasa przebiegała głównie wyznaczonym szlakiem, w większości asfalt, ale udało nam się odbić i część przejechać na dziko. Dojechaliśmy do Peenemünde, gdzie po krótkim postoju wróciliśmy tą samą trasą.
Świnoujście:
Po stronie niemieckiej:
Na dziko :)
W takim miejscu nasze rowery nie rzucają się w oczy :D
Jezioro Kölpinsee:
Jeden z wielu punktów widokowych:
Okręt podwodny w Peenemünde:
Na koniec bonus. Piosenka ta łazi za mną od kilku dobrych dni
Las i miasto
-
DST
31.00km
-
Teren
19.00km
-
Czas
01:19
-
VAVG
23.54km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałem sam czerwonym szlakiem do dębu, stamtąd na niebieski, Głębokie wokół, lasem na błonie i dziurawym asfaltem do domu.
Cieszy mnie, że naprawiono przejście [przejazd] na odcinku niebieskiego szlaku, nie trzeba będzie więcej przeprowadzać maszyny ;)
Po przyjeździe do domu włączam radio a tu program alternatywny i pierwszy konkurs o karnety na openera. Mimo starań nie udało się dodzwonić ;[
A propos openera, marzy mi się Burial na żywo:
Po lesie
-
DST
28.73km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
19.15km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Spotkanie na Głebokim, następnie zamiast do lasu... do Turasa na kebaba. Po obiedzie las arkoński, Głebokie wokół, kawałek czerwonego szlaku, Warszewo.
Kategoria Krótkie
Miasto i teren
-
DST
47.78km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:29
-
VAVG
19.24km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbiórka pod fontanną na błoniach, stamtąd zahaczyliśmy o Coolbike'a. Następnie przez błonie do parku, lasu arkońskiego i puszczy wkrzańskiej.
Miało być inaczej :)
-
DST
26.28km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
19.71km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Planem na dzisiaj była trasa maratonu. Ale plany mają to do siebie, że nie zawsze wychodzą... z powodu bezsenności odwołałem poranny wypad do puszczy.
Po południu udało nam się wyruszyć na krótki wypad, po lesie arkońskim skierowaliśmy się w stronę centrum. I tutaj przykra niespodzianka, bo Paweł vel Sargath przejechał pieszego :)))
Typ bezczelnie wlazł na drogę rowerową "bo chciał sfotografować kwiatka" skończyło się to zderzeniem i powaleniem obu. Podczas półtoragodzinnego czekania na patrol pojechałem do kumpla na kawę, bo robiło się chłodno. Wróciłem na miejsce zdarzenia i zrelacjonowałem ze swojej strony całą okoliczność. Niestety było już po 20, a my w krótkich ciuchach... Trzeba było wracać do domu.
Kategoria Krótkie
Tu i tam
-
DST
102.56km
-
Teren
35.00km
-
Czas
04:35
-
VAVG
22.38km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj miało być troszeczkę lżej z uwagi na planowaną na jutro trasę maratonu. Po pierwszym obiedzie ruszyłem na Głebokie, stamtąd przez Pilchowo i Siedlice do Polic. Następnie trasa nad Odrą aż do kumpla. Od niego pojechaliśmy parkiem pod Arkonkę, zaproponowałem wieżę Quistorpa. Jako że jest "świeży", zgodził się. Niestety zobaczywszy podjazd skomentował to tylko "ja pier****", więc musiałem podjechać sam i poczekać :).
Podjechaliśmy do mnie na kawę i dalej w trasę. Kawałek czerwonego, zjazd niebieskim, błonie. Odprowadziłem kumpla i wróciłem do domu. Szybki drugi obiad i pojechałem dalej: Głębokie, czerwonym szlakiem do Bartoszewa, stamtąd asfaltem przez Sławoszewo, Grzepnicę i Dobrą do Głębokiego. Dalej lasem na błonie i powrót asfaltem.