axis prowadzi tutaj blog rowerowy

Życióweczka :)

  • DST 366.55km
  • Czas 12:44
  • VAVG 28.79km/h
  • Sprzęt Madone
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 lipca 2012 | dodano: 21.07.2012

Wycieczka zaproponowana przez Eryka w odpowiedzi na wycieczkę Romka i jego 500 km ;). Trochę mnie przerażało wstawanie o 4 rano, ale dałem się namówić. Zaczęło się od tego, że nie obudził mnie budzik, przez co wstałem 40 minut później niż zakładałem. Szybkie śniadanie i ruszyłem na miejsce zbiórki. Ekipa w składzie Eryk, Tomek i Bartek czekała na mnie 15 minut :). Ruszyliśmy w kierunku Międzyzdrojów. Rano było chłodno, około 12 stopni i chłodny wiaterek. Nie miałem ze sobą bluzy, przez co trochę zmarzłem. Przez tę temperaturę wyjątkowo nie chciało się pić, do Międzyzdrojów wypiłem… 0,5 litra.

Słabe zdjęcia z cegłofonu


Międzyzdroje


Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej w kierunku Kołobrzegu.



W Dziwnowie nieplanowany przystanek z powodu podniesionego mostu.



Po 10 zaproponowałem coś ciepłego zjeść w jakiejś nadmorskiej mieścinie. Padło na Rewal, w którym byliśmy przed godziną 11.



Po pierwszym obiedzie ruszyliśmy dalej. Przed Kołobrzegiem odbiliśmy na południe w kierunku Świdwina. Jakoś około 230 km zaczęły się hopki, tutaj część z nas dopadł pierwszy kryzys. W Świdwinie posililiśmy się napojami, batonami oraz zapiekanym makaronem i ruszyliśmy do Stargardu przez Chociwel.



Przyznam się, że przed Stargardem był dla mnie najcięższy odcinek, odcięło mnie na tyle, że Bartek musiał wyjechać na czoło… Było już grubo powyżej 300 km, a zmęczenie coraz bardziej dokuczało. Udało się jednak wrócić do Szczecina z całkiem dobrym czasem. Wielkie uznanie dla Tomka, który prowadził nas przez większość czasu i nie było po nim widać zmęczenia.
Dziękuję wszystkim za jazdę ;)




komentarze
axis
| 19:32 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj Seba, nie wiem jak to wyliczyłeś, ale to było niecałe 2 tygodnie temu :D. Mimo wszystko dzięki, jak dla mnie to słuszny dystans ;)))
maratonka
| 21:07 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj Liczyć nie UMISZ. Skutki braku obowiązkowej matury z matmy, o!

Co by się nie spierać w nieskończoność i nie zasypywać procentami uznaje, że obydwie wycieczki były jednakowo męczące. Moja w zasadzie była wykańczająca, inaczej tego się nazwać nie da :P
axis
| 20:59 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj Mam 192, wg dowodu osobistego :P, biorąc pod uwagę wiatr, wzniesienia, stare opony, prędkość i nieplanowane zaspanie wychodzi mi z obliczeń, że nasza wycieczka była bardziej męcząca o 16% ;-)
maratonka
| 20:55 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj To pomnóż te 11,5 przez dwa, podziel wzrost przez 1,14 (jeżeli masz 180 cm), pomnóż ilość godzin od obudzenia się do wyjazdu przez 16 i masz moją wyprawę w liczbach. Ewidentnie nie ma (po)równania :P
axis
| 20:46 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj Jak to bez obciążeń. Miałem torbę pod siodło i 2 pełne bidony, to daje prawie 3 dodatkowe kilogramy = około 11,5 kg cały rower. Toż to prawie jak sakwiarstwo :D
Jak będę we Wrocławiu to też się piszę na 400 ;P
Dzięki Michał :D
maratonka
| 20:31 piątek, 27 lipca 2012 | linkuj O! Pobiłeś mnie! Ale na szosie i bez obciążeń, nie ma porównania :P Dobrze, że wstałeś o 4.00, bo myśmy nawet nie zdążyli położyć się spać :D Chciałabym w tym roku zrobić 400, ale trochę się boje o kolano. ACZKOLWIEK nie wykluczam. 100 już mnie nie kręcą :P
michuss
| 19:48 niedziela, 22 lipca 2012 | linkuj Wspaniały dystans. Gratulacje!
axis
| 16:01 niedziela, 22 lipca 2012 | linkuj Dzięki Adam, dzięki Zbyszek!!!
Szkoda, że mieliście inne obowiązki, bo jazda była przednia. Następnym razem planujcie czas wcześniej ;)))
maccacus
| 11:51 niedziela, 22 lipca 2012 | linkuj Ależ żałuje, że nie mogłem z Wami pojechać... Graty!
barblasz
| 08:14 niedziela, 22 lipca 2012 | linkuj a jednak masz te dwa km więcej ode mnie :-)Dzięki za wypad, do następnego
widmo
| 20:18 sobota, 21 lipca 2012 | linkuj Miło było poznać. Graty za dystans :]
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rwowa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]