Niemcy
-
DST
70.69km
-
Czas
02:20
-
VAVG
30.30km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Madone
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 lipca 2012 | dodano: 08.07.2012
Dzisiaj wybrałem się na nieco inną trasę. Przez Pilchowo i Tanowo dojechałem do przejścia granicznego w Dobieszczynie. Za granicą skręciłem w lewo w kierunku Locknitz. Przez długi odcinek wiedzie asfaltowa DDR, gdzie jechało się bardzo przyjemnie :p. Przed Locknitz odbiłem w lewo na Boock, stamtąd do Blankensee i przez Dobrą do domu.
Pierwszy raz na przejściu granicznym za Bukiem widziałem przejeżdżający tamtędy samochód na niemieckich blachach. Już mu zajechałem drogą, ale po zobaczeniu tablic zjechałem. Niestety nie dysponuję umiejętnościami bluzgania po niemiecku :D
komentarze
rtut | 21:13 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj
Niestety Adaś parokrotnie widziałem jak stała na parkingu Polizei i nic sobie z tego nie robiła, że się tamtędy przejeżdża autem. Za to w ostatnia niedzielę dogoniłem na tym przejściu 2 panów i panią na trekingach i jeden z nich ochoczo zabrał się do ustawiania na drodze kubła betonowego, który stał w pobliskich krzakach. Jak mnie zobaczył lekko się zmieszał i powiedział "co mi tu będą jeździć" przyznałem mu rację i pojechałem.
James77 | 11:52 poniedziałek, 9 lipca 2012 | linkuj
ja codziennie rano o 6 mijam się z polskim burakiem, którego zawsze swojsko pozdrawiam, nawet jak już zdążył przejechać granicę...
jak jedzie samochód na niemieckich blachach to założę się, że siedzi w nim polak
jak jedzie samochód na niemieckich blachach to założę się, że siedzi w nim polak
maccacus | 19:43 niedziela, 8 lipca 2012 | linkuj
Tam czasami stoją niemieckie suki na tym placyku już po niemieckiej stronie, mam nadzieje że złapią jak najwięcej takich cwaniaków.
barblasz | 17:14 niedziela, 8 lipca 2012 | linkuj
Ja widziałem tam już parę takich akcji, raz przez frajera złapałem kapci bo centralnie zepchnął mnie ze ścieżki, teraz postawiłem robić foty frajerom i zgłaszać na niemiecką psiarnie...
Komentuj