W towarzystwie
-
DST
73.40km
-
Teren
35.00km
-
Czas
03:34
-
VAVG
20.58km/h
-
VMAX
61.20km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jako że Paweł zaliczał dzisiaj maraton, zrobiłem sobie nieco luźniejszą jazdę. Najpierw odprowadziłem [rowerem] Ewę na squasha do Pilchowa, pojechaliśmy niebieskim szlakiem. Wracając drogą rowerową zaliczyłem flaczka z tyłu. Dziwi mnie, że podczas tylu kilometrów w ciężkim terenie nic się nie dzieje, a jadąc po drodze "dla rowerów" łapię trzeciego flaka w ciągu dwóch tygodni. To mnie jeszcze bardziej zniechęca do jazdy jakąkolwiek modyfikowaną przez człowieka nawierzchnią. Na szczęście zakupiona w zeszłym tygodniu pompka i zapasowa dętka przydały się ;).
Po powrocie do domu, wymianie zapasowej dętki i szybkim posiłku pojechałem ze znajomym przez Pilchowo i Siedlice w kierunku Polic. Stamtąd trasą nad Odrą wróciliśmy do Szczecina. Dwie fotki cyknięte na podjeździe podczas czekania na kolegę:
Z błoni pojechałem do lasu arkońskiego, podjazd pod wieżę Quistorpa, Głębokie wokół i podjazd niebieskim szlakiem do domu.
Na trasie przed Policami udało mi się wykręcić maksymalną prędkość - 61,20 km/h :))